KAMPINOSKIE DEBŁY O ZACHODZIE SŁOŃCA
W niedzielę, 26 marca 2023 r. trzeba było przestawić zegarki o godzinę do przodu, czyli na czas letni. Po południu poszedłem na bardzo sympatyczny, długi, czterogodzinny spacer po Kampinoskim Parku Narodowym (19 km.). Marsz rozpocząłem na niebieskim szlaku w Zaborowie (przy ul. Leśnej) i tak mijając bokiem Cmentarz Wojenny w Wiktorowie i Trytew Zaborowską, przeszedłem zielonym szlakiem przez Wyględy Górne, Ławy, aż do Ławskiej Góry - podobnie jak 19 maja 2022 r... TUTAJ. Później niechcący odbiłem (nie zwróciłem uwagi, że szlak skręcił w lewo) i zamiast pójść dalej zielonym, wyszedłem drogą (Ławska Granica) tuż pod Wierszami - wprost na czerwony szlak. Później to już było z górki, bo żółtym szlakiem, czyli Wierszowską Drogą doszedłem przez Dębową Górę do Debłów, gdzie byłem rok temu, tj. 20 marca 2022 r.... TUTAJ (gdzie był jeszcze stary mostek) i miesiąc temu, czyli w lutym 2023 r... TUTAJ. Zrobiło się już późno, ale zarazem bardzo pięknie, gdyż trafiłem w to miejsce akurat o zachodzie słońca. Idąc dalej, zaraz za wystawą fotografii Marka Kalinowskiego skręciłem w lewo i kierując się w stronę Zaborowa, przez Zieloną Karczmę, gdzie byłem dwa tygodnie temu (13 marca 2023 r.)... TUTAJ, doszedłem do Klombów i Janina, a następnie wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 580 do Zaborowa i z powrotem do samochodu. Spacer zakończyłem po zmroku, ale z samego lasu wyszedłem jak to się gdzieniegdzie mówi "akuratnie". W lesie powoli budzi się wiosna.
Komentarze
Prześlij komentarz