TURYSTA TRZEŹWY, ALE SZLAK ZALANY

Czyli poniżej słów kilka o tym, jak to Pan Turysta przeszedł... samego siebie. Generalnie, to nic takiego złego się nie stało. Chłop przecież nie utonął i przeżył, a co za tym idzie, to i dzikie zwierzęta nie zdążyły go rozszarpać. W niedzielę, 30 kwietnia 2023 r. postanowiłem przejść (ok. 22 km.) z Grabnika koło Łaz (gmina Kampinos), zielonym szlakiem rowerowym do m. Pindal, a następnie zielonym szlakiem do Borowej Góry, Dębu koło św. Teresy, Dębu Powstańców, parkingu w Granicy i na powrocie przez tzw. Drogę Psikorską z powrotem do Grabnika. Trasa zdawałoby się prosta, ale począwszy od m. Pindal zaczęły się tzw. schody. W sumie, to widoki cudowne - wyszukane łąki, pozostałości opuszczonych zabudowań i mostek nad kanałkiem z ograniczeniami w ruchu drogowym. Za mostkiem rozlewisko, takie niegroźne, za to ciut dalej zaraz za Kanałem Olszowieckim "ich oczom ukazały się"... wielkie rozlewiska, które już nie wyglądały tak dobrze jak te wcześniejsze. Szlak w sumie zalany, pomyś...