MICHAŁ STARNOWSKI

Kolejne, cykliczne spotkanie "I tak będzie wybornie" doprowadziło nas do roku 2002. Gminne wybieranie, które zostało przeprowadzone 27 października znacznie różniło się od poprzednich. Zredukowany został skład Rady Gminy z_22 do 15 radnych, nowością były też bezpośrednie wybory Wójta. Po raz pierwszy "lokalnego włodarza" nie wybierała Rada Gminy, ale mieszańcy w ogólnym, bezpośrednim głosowaniu. Zlikwidowany został również Zarząd Gminy, a stanowisko Wójta zyskało większe uprawnienia. Kandydatów na Wójta było trzech. Do walki stanęli: Andrzej Cesarczyk z Wieruchowa, Stanisław Lachowski z Zielonek Parcela i Krzysztof Turek z Koczarg Nowych. Pan Krzysztof zdobył największe poparcie wśród kandydatów i został ponownie wybrany Wójtem Gminy Stare Babice. Jego ślubowanie odbyło się 19 listopada. Jego Zastępcą została ponownie Jolanta Stępniak. Do walki o stanowiska radnych ubiegało się 66 osób. W wyniku wyborów do Rady Gminy wybrano: Tadeusza Chudeckiego z Lipkowa, Mar

Chciałbym na łamach mojego bloga poruszyć temat dość powszechny, a jednocześnie niepożądany. Bardzo często bowiem w marketach można zaobserwować "dzikie zachowania" klientów. Problem marketowej "wolnej amerykanki" dotyczy każdej grupy wiekowej. Wyobraźmy sobie sytuację, że w markecie obsługiwana jest jedna kasa sprzedaży (widok bardzo powszechny). W chwili, gdy otwarte zostaje kolejne stanowisko, teoretycznie powinno nastąpić tzw. "przeniesienie kolejki", ale w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. W większości przypadków, w takich sytuacjach wśród klientów odzywa się tzw. instynkt zwierzęcy i zaczyna działać mądrość ludowa tj. kto pierwszy, ten lepszy. W taki oto sposób następuje odwrócenie kolejki, czyli ci, co stali w postaci x,y,z, do nowej kasy ustawiają się z, y, x. Ludzie, którzy wręcz rzucają się do nowootwartych kas nie wykazując przy tym żadnej kultury i popychając się nawzajem powinni wstydzić się swoich zachowań. Przepychanka łokciami i bur

Kartony, kolorowe gazety, plastikowe butelki palone w kominkach czy piecach, to poważny problem w wielu miejscowościach. Niektórzy stosują ten proceder także w przydomowych ogródkach i to nie tylko podczas wiosennych porządków. Nikomu nie trzeba przy tym tłumaczyć, że uciążliwy dym powstający podczas spalania uwalnia trujące substancje. Okazuje się jednak, że regularne palenie odpadów na posesjach, to nie tylko sposób na szybkie, aczkolwiek niezgodne z prawem pozbywanie się śmieci. Dla niektórych jest to sposób na łatwy zarobek, a w pewnych okolicznościach można dorobić nawet kilka setek do renty, emerytury czy comiesięcznej wypłaty. Władze porządkowe (policja, straż gminna) są bezsilne, bo proceder palenia w takich przypadkach nie trwa długo. Rozpala się ognisko, następuje szybkie spalanie i zanim przyjadą powiadomione przez sąsiadów służby - ogień gaśnie. Pozostają tylko zeznania świadków, sąsiadów, którzy mając ewentualną dokumentację zdjęciową tłumaczą służbom, co zdarzyło się ni

Trytytka, to nic innego jak opaska zaciskowa. Jest to elastyczna obejma z tworzywa sztucznego z mechanizmem zębatkowo-zapadkowym, stosowana głównie do spinania wiązek kabli elektrycznych. Przez wiele lat dzięki swoim właściwościom opaski zaciskowe zyskały ogromną popularność i dziś są stosowane do spinania i oznaczania kabli oraz rurek, mocowania tabliczek oznaczeniowych, numerów porządkowych, banerów reklamowych oraz kołpaków samochodowych. Trytytki mają zastosowanie w przemyśle, serwisach i warsztatach oraz gospodarstwach domowych. Mają różne szerokości, długości i kolory, mają dużą wytrzymałość mechaniczną oraz są odporne na warunki atmosferyczne, smary i oleje. Nazwy "trytytki" oraz "trytytka" są zarejestrowanymi w Urzędzie Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej. Zdaniem wielu, wynalazcy TRYTYTKI należałby się Nobel. Kto zatem wpadł na ten genialny pomysł? Pierwsze prace nad "trytytkami" pojawiły już ponad 60 lat temu – w 1956 roku. Na pomysł ich s