ŁAPIĄC WIATR POD KOŁO


Przełom miesiąca, to standardowo wytężona praca po godzinach, polegająca na składzie i kolportażu lokalnej prasy. Tym razem nie było szkoda siedzieć przy komputerze dzięki pogodzie, która była w kratkę.

A co poza tym? Ano życie, w tym praca zawodowa w PSP, wydarzenia, które spróbowałem opisać we wcześniejszych artykułach, robienie zdjęć na lokalnych imprezach i spotkaniach, udział w gminnych komisjach RG, spacery oraz przypadek Smarta, którego przytarł Seat.

Gazety zostały rozwiezione, zamieszczone na internetowych stronach i profilach. Aktualnie dostępne są w następujących lokalizacjach:


Poza tym korzystając z lepszej aury udało się wyskoczyć małym elektrykiem i hulajnogą (również elektryczną) w podróże dookoła wsi, co zostało uwiecznione w komórkowej aplikacji. 35 km pedałowania ze wspomaganiem oraz 15 km na stojąco.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

WYBRALIŚMY SOŁTYSÓW I RADY SOŁECKIE

BUNKRY W CYBULICACH MAŁYCH

GMINNIE, GAZETOWO, ORKIESTROWO I PO STRAŻACKU (T21)