NA SZLAKU KPN I W LESIE BEMOWSKIM
W końcu dorosłem do tej decyzji i kupiłem sobie rowerowy "kakakask". Może nie jest to model Mercedesa wśród kasków, ale dobrze pasuje do mojego łba.
Mały i bardzo fajny elektryczny rowerek na małych kółkach, to wielka radość z jazdy. Jednakże bardzo często podążając szlakami KPN lub ścieżkami Lasu Bemowskiego zachodzi niebezpieczeństwo upadku.
Jestem przekonany, że decyzja była słuszna - obym nie musiał się nigdy o tym przekonać.
Komentarze
Prześlij komentarz