NIEDZIELNE KOSZENIE TRAWY
Przed nami kolejne ciepłe dni i pory roku. Przychodzi też oczywiście czas,
aby w swoich przydomowych ogródkach rozpocząć koszenie trawników. Wolne od
pracy niedziele wręcz zachęcają, aby w świąteczne dni także uruchamiać swoje
kosiarki i podkaszarki.
Czy kosicie trawę w niedzielę??? - jakby dziś o to zapytać na forach
internetowych, zapewne zdania byłyby podzielone. Tradycjonaliści i obrońcy
niedzieli jako dnia przeznaczonego na wypoczynek (i modlitwę) chcieliby ciszy,
za to pracujący (np. w korporacjach) tłumaczyliby, że tylko w niedzielę mają
czas aby zająć się ogrodem, niejednokrotnie porównując pracę z kosiarką do
ćwiczeń relaksacyjnych i odprężających.
Sprawa jest wyjątkowo drażliwa dla posiadaczy działek i ogrodów. Niedzielne
koszenie trawy nierzadko doprowadza do sąsiedzkich sporów, nasyłania służb
publicznych, a nawet zakładania spraw sądowych. Właściwie polskie i europejskie
prawo nie zabrania koszenia trawy w niedzielę. Jest z tym trochę tak, jak ze
smrodem z kompostowni - niby przeszkadza, jest kłopotliwy zapach, ale nic z tym
nie można zrobić. Jednakże, jeżeli postępowanie sąsiada jest złośliwe,
nagminnie powtarzające się, wprowadza niepokój innej osoby lub wywołuje
niepożądane uczucia np. gniewu lub złości, wówczas warto rozważyć zawiadomienie
policji, powołując się na art. 107 Kodeksu wykroczeń - "Kto w celu
dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób
złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500
złotych albo karze nagany".
Ja trawy w niedzielę nie koszę mając na uwadze m. in. powiedzenie "nie
czyń drugiemu, co tobie niemiłe" i na szczęście mam fajnych sąsiadów, ale na sąsiednim osiedlu zamkniętym jest już zgoła odwrotnie.
Michał Starnowski
Komentarze
Prześlij komentarz