WNIOSKUJĘ, PYTAM I SPRAWDZAM, ALE ODPOWIEDZI NIE OTRZYMUJĘ
Szanowni Mieszkańcy, po wczorajszym wpisie, który dotyczył znikającego autobusu szkolnego padło wiele opinii na ten temat. Wiele z nich dotyczyło też mojej osoby, że nie potrafię pogodzić się z przegraną w wyborach, że jako radny powinienem zaczerpnąć informacji w tej sprawie bezpośrednio w Urzędzie Gminy Stare Babice, że sieję popelinę, itd. Pojawiło się też wiele przychylnych informacji, że w końcu ktoś postanowił powiedzieć „sprawdzam” - za co oczywiście dziękuję.
Oświadczam Państwu, że z przegraną w wyborach samorządowych już dawno pogodziłem się, choć z racji osiągniętego wyniku nie można tego nazwać przegraną. Oświadczam też, że z tego względu pośladki mnie także nie bolą, (jeden z internautów napisał, że „dupa boli i to bardzo”), jak również oświadczam, że nie zamierzam siać zamętu. Pragnę tylko Państwu pokazać jak jest naprawdę. Żałuję tylko, że zacząłem takie rzeczy ujawniać tak późno - o kilka lat za późno.
Ktoś napisał: może warto najpierw spytać a później poinformować o ewentualnych nieprawidłowościach? Owszem pytam - i jedno z takich zapytań zadałem w trybie dostępu do informacji publicznej w dniu 30 kwietnia 2024 r. Pytania raczej okazały się trudne, bądź niewygodne, bo pomimo upływu ustawowego terminu 14 dni odpowiedzi dotychczas nie otrzymałem. Nie otrzymałem też informacji, że odpowiedź zostanie udzielona mi z opóźnieniem. Wniosłem też o przesłanie odpowiedzi pocztą elektroniczną na podany mój adres e-mail lub przez odbiór osobisty (powiadamiając mnie telefonicznie).
W związku z niedotrzymaniem ustawowego terminu, dziś złożyłem skargę na działalność wójta, którą rozpatrzy Rada Gminy Stare Babice. Pytania w formie obrazu przesyłam w załączeniu.
Komentarze
Prześlij komentarz