ZNOWU ODDAŁEM KREW
Budzik nastawiłem na godz. 7.00, tak na wszelki wypadek,
gdyby komórka automatycznie przy zmianie czasu z zimowego na letni nie dostosowała
się do nowych realiów? Być może będzie to ostatnie wiosenne przestawianie
zegarów - pomyślałem. Wstałem i spojrzałem na pozostałe zegarki - odetchnąłem z
ulgą - falstart - zgodnie z przewidywaniami miałem jeszcze około godzinki, czyli chwilę na poranno
- niedzielną drzemkę.
Niedzielna pobudka spowodowana była moim uczestnictwem w
Akcji Krwiodawstwa, którą to akcję razem z innymi zorganizowaliśmy w Borzęcinie
Dużym (plac przy OSP). Na akcję zorganizowaną przez Międzygminny Klub
Honorowych Dawców Krwi PCK "FLORIAN" tym razem przybyło 40 osób, z czego aż 37
oddało ten drogocenny płyn. Ponad 16 litrów zebranych w Borzęcinie Dużym zasiliło
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie, czyli jednym
słowem trafiło do najbardziej potrzebujących.
Już po raz drugi w tym roku oddałem krew i podobnie jak w
poprzednich przypadkach i tym razem wbicie igły nie bolało. Zachęcam wszystkich
do spróbowania - jeżeli zdrowie pozwala przyjdź, spróbuj, uwierz w siebie. Zdaje
sobie sprawę, że może być opór, może kryć się strach. Moja żona po raz pierwszy
w życiu krew oddała w lutym tego roku. Dorastała do tej decyzji przez kilka lat
i powiadam Wam… nie wiem, kto tego dnia był bardziej dumny - Ona, że oddała,
czy ja, że mam taką żonę.
Michał Starnowski
Komentarze
Prześlij komentarz