Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2025

GRÓB JÓZEFA CHEŁMOŃSKIEGO W ŻELECHOWIE

Obraz
Żelechów, to niewielka wieś, położona w województwie mazowieckim, w powiecie grodziskim, w gminie Żabia Wola. To właśnie tutaj, na miejscowym cmentarzu został pochowany Józef Chełmoński (1849-1914) - polski malarz, jeden z najwybitniejszych twórców malarstwa realistycznego w Polsce. W 1889 malarz kupił w Kuklówce koło Radziejowic drewniany dworek, w którym mieszkał aż do śmierci. To właśnie tutaj (jak podpowiadają internety) powstały m.in.: Kuropatwy, Bociany, Pogoda. Jastrząb, czy Dniestr w nocy. Aby trafić na grób Józefa Chełmońskiego w Żelechowie (dawniej Ojrzanowie), należy udać się na cmentarz parafialny i pójść ścieżką od bramy w lewo skos. Grób znajduje się w głębi cmentarza i jest łatwo rozpoznawalny dzięki wysokiemu drewnianemu krzyżowi, który dominuje nad mogiłą. Dodatkowo, na cmentarzu ustawione są znaki ułatwiające odnalezienie grobu. Malarz został pochowany zgodnie z Jego wolą obok przyjaciela - ks. Franciszka Barnaby Pełki. Zdjęcia powyższe zrealizowano 17 sierpnia 2025 ...

PEUGEOT 106 NA CZARNYCH JEST MÓJ

Obraz
W połowie sierpnia 2025 r. zakupiłem za naprawdę bardzo małe pieniądze pojazd z 1999 r. od pierwszego właściciela, ze stosunkowo niewielkim przebiegiem niewiele większym niż 99 tysięcy kilometrów. Jest to właściwie kolejna, jakaś tam moja fanaberia, gdyż kupiłem go tylko i wyłącznie ze względu na unikatowe, czarne tablice rejestracyjne WFM 289G. Nadmienię, że pieniądze przekazane dotychczasowym właścicielom zasiliły konto bankowe jednej z organizacji pomagającej ubogim mieszkańcom naszej gminy. Jest więc pewien smaczek w tej transakcji. Peugeot 106 jest mechanicznie i wizualnie w porządku, niestety - ma trochę skorodowane podwozie. Został przeze mnie odświeżony, wymyty, odkurzony i sprawdzony mechanicznie, więc jeździ i daje radość...   Przebieg 100 tysięcy kilometrów został osiągnięty przeze mnie w piątek, 10 października 2025 r.

TEGOROCZNY SEZON NIE ROZPIESZCZA

Obraz
Patrząc z perspektywy ostatnich dwóch lat, tegoroczny sezon jeżdżenia motocyklami nie wygląda najlepiej. Dotychczasowa aura nie rozpieszczała motocyklistów, stąd właściwie dotychczas zdarzyły mi się dwa weekendy motocyklowe - na początku maja i w połowie lipca, o czym pisałem już na tymże blogu. Aktualnie miniony, sierpniowy weekend, to zaledwie 500 kilometrów na dwóch motocyklach. A jak było.... relacja poniżej.