Pierwszy dzień Nowego Roku, to dla mnie wieczorna podróż do Częstochowy i udział w Apelu na Jasnej Górze o 21.00. Tak też było i wczoraj - w podziękowaniu za udany rok. Rok temu (1 stycznia 2024 r.) było podobnie... TUTAJ , tak jak dwa lata temu, czyli 1 stycznia 2023 r. ... TUTAJ , a 1 stycznia 2022 r. zamieściłem podobny wpis do tego... TUTAJ . Pozostałych lat z Częstochową nie opisywałem na blogu, ale też byłem tam, o czym świadczą zdjęcia w telefonie z 2020-2021. Ciekawie było w 2022 r., kiedy m. in. w kościołach były limity covidowe - po odliczeniu odpowiedniej liczy osób, ledwo załapałem się na wejście do kaplicy, ale udało się. Było wówczas nadzwyczaj luźno. Nowy Rok na Jasnej Górze spędziłem juz po raz szósty. Wcześniej kilka razy bywałem tam w pierwszych dniach stycznia. Cztery pierwsze wyjazdy realizowałem samodzielnie, tym razem, podobnie jak rok temu byłem z Adamek K. i Jego synem Maćkiem K. Powyższe zdjęcie ...