NO I MAMY STYCZEŃ 2023 R. (T1)

No i mamy styczeń 2023 r. Aura w pierwszy dzień Nowego Roku była bardziej wiosenna niż zimowa. Termometry w Starych Babicach w dzień wyświetlały nawet +18 st. C. Nic więc dziwnego, że ludzie po odespaniu sylwestrowej nocy tłumnie wyszli na spacery, na rowery, czy odpalili swoje motocykle.

Ja w niedzielę, 1 stycznia 2023 r. zaraz po przebudzeniu pomyślałem oczywiście przez moment, aby noworocznie odwiedzić KPN np. na rowerze, podobnie jak dwa lata temu... TUTAJ. Wybrałem jednak niedzielną aktualizację parafialnej strony internetowej oraz uzupełnienie bloga. Odwiedziłem też mamę, porobiłem za rodzinną taksówkę, a wieczorem jak informowałem już wcześniej na blogu pojechałem do Częstochowy.

W poniedziałek, 2 stycznia 2023 r. po pracy uczestniczyłem w próbie Orkiestry Podmiejskiej Stare Babice i Okolice. Komentowaliśmy program telewizyjny z naszym udziałem oraz snuliśmy plany na bieżący rok. Najbliższy występ zaplanowany został już na 15 stycznia br.

We wtorek, 3 stycznia 2023 r. po pracy dla odmiany poszedłem na spacer dookoła wsi, w tym przez Mokre Łąki w Truskawiu. Na miejscu okazało się, że w nowe miejsca poprzestawiano elementy siłowni plenerowej, jak również w innym miejscu niż dotychczas postawiono nowe tablice informacyjne, co przypomnę jest pokłosiem mojej interwencji w terenie. Pisałem o tym w połowie listopada (wpis z 11 listopada)... TUTAJ.

We środę, 4 stycznia 2023 r. po pracy pojechałem do fryzjera, a następnie do optyka-okulisty sprawdzić swoje oczy i dobrać nowe okulary. Od jakiegoś czasu zauważyłem bowiem, że czytanie w okularach, w tym także patrzenie w telefon zaczęło sprawiać mi kłopoty. Nowy model został wybrany, ale na zrobienie i odbiór trzeba będzie poczekać kilka dni. Szkła będą na bogato - progresywne - do dali i bliży - takie w ładnych oprawkach - idealne... jak dla starszych ludzi :-). Wieczór "bez fajerwerków" - od 17.00 padał przecież deszcz.

W czwartek, 5 stycznia 2023 r. pooglądałem w necie bieżnie. Urzeczony tematem w drodze do domu wstąpiłem do Decathlon'u, aby popatrzeć na nie z bliska - tak w realu. Nie jestem do końca przekonany słuszności zakupu, bo rower stacjonarny i orbitrek, które zakupiłem dwa lata temu częściej stoją niż są używane.

Zacząłem też mocno analizować swoje zdrowie, a to za sprawą podwyższonego ciśnienia, które w minionym roku każdorazowo wychodziło mi podczas akcji krwiodawstwa. Początkowo to bagatelizowałem, ale z Nowym Rokiem postanowiłem coś z tym zrobić i poanalizować, czy są to sporadyczne skoki, czy stale utrzymujący się stan. Kupiłem więc ciśnieniomierz w aptece i po kilku pomiarach pojąłem, że jednak trzeba będzie pójść do lekarza. Samodzielnie tego się niestety nie da pozbyć.

Na jakiejś tam stronie internetowej wyczytałem, że aby obniżyć ciśnienie tętnicze krwi należy stosować kilka zasad:

1. Stosować zbilansowaną dietę, która będzie źródłem witamin, związków mineralnych, kwasów omega-3 i błonnika pokarmowego.
2. Unikać solenia potraw oraz ograniczyć sól do 3-4 g dziennie.
3. Unikać używek, w tym nadmiernego picia alkoholu, palenia papierosów i picia kawy powyżej 4 filiżanek dziennie.
4. Wysypiać się 7-8 godzin dziennie.
5. Wypróbować zioła obniżające ciśnienie tętnicze krwi.
6. Unikać przewlekłego stresu i często relaksować się.

Oczywiście jest to do zrobienia, choć z tą dietą będzie chyba najgorzej.

W piątek, 6 stycznia 2023 r. obstrykałem trzy imprezy z racji Święta Trzech Króli, w tym dwie na terenie gminy Izabelin (TUTAJ i TUTAJ) i jedną na terenie gminy Stare Babice (TUTAJ). Przez dwie godziny popadał trochę śnieg z deszczem, więc go trochę utrwaliłem zanim stopniał. Wieczorem zaś ruszyłem trochę na rowerek stacjonarny. 

W sobotę, 7 stycznia 2023 r. właściwie cały dzień pochodziłem po KPN i dookoła wsi, z czego zrobiłem oddzielny wpis... TUTAJ. 

W niedzielę, 8 stycznia 2023 r. cały dzień odpoczywałem w domu, aktualizowałem bloga, zaś wieczorem pojechałem opstrykać katolicką imprezę dla dzieci i rodzin w Domu Parafialnym "Arka"... TUTAJ. Tydzień zakończył się pizzą, mam nadzieję, że przez podwyższone ciśnienie i chęć przejścia na dietę... nie ostatnią.