ENIGMATYCZNY DYREKTOR DK SB

Komisja o której pisałem kilka dni temu była bardzo interesująca, ciekawie było też na Sesji Rady Gminy Stare Babice w dniu 15 lutego 2018 roku.

I nie tyle emocjonująco było za przyczyną uchwał dotyczących utworzenia i nadania statutu dla nowej instytucji kultury, czyli Domu Kultury Stare Babice (DK SB), ale dzięki niejasnym regułom gry, jakie chcą zastosować władze naszej gminy podczas realizacji swojej polityki kadrowej.

Na dniach wójt będzie zatrudniać człowieka (dyrektora), który będzie organizował DK SB i prowadził rekrutację pracowników. Pytany kilka razy przez radnych wójt, nie chciał ujawnić nazwiska kandydata, a warto sobie zdać sprawę, że osobę taką wójt może zatrudnić na 3-7 lat i to bez ogłaszania konkursu. Kandydat podobno już jest, tylko nikt nie może się oficjalnie dowiedzieć, kogóż to nasz włodarz "namaścił" na to bądź co bądź odpowiedzialne stanowisko. Nieoficjalnie na giełdzie wymieniane są dwa nazwiska i obydwie osoby powiązane są z GPK Eko-Babice Sp. z o.o. Coś jest na rzeczy, bo jeden z pretendentów przez dłuższą chwilę obecny był na sesji RG.

Moim zdaniem przed powierzeniem stanowiska warto, aby szersze gremium dowiedziało się, jakie doświadczenie w tworzeniu życia kulturalnego ma kandydat i jak wyobraża sobie działalność kierowanej przez siebie placówki? A tak - niejasne zasady naboru na stanowisko dyrektora (na samym początku istnienia placówki) zapaliły w mojej głowie znaki zapytania i każą domniemywać, że pracę w DK SB pomimo ogłaszanych konkursów otrzymają jedynie "znajomi królika". Czarnowidztwo, czy proroctwo? - osądźcie Państwo sami.

Budowany w Zielonkach gminny budynek (kompleks) od samego początku wzbudzał emocje części radnych i mieszkańców. Przypomnijmy, że niecałe dwa lata temu odbyła się debata w sprawie przyszłości szkoły, kiedy to padła wójtowa propozycja, aby nowy budynek przekazać obcemu podmiotowi i utworzyć w nim szkołę fundacyjną, zamiast gminnej placówki oświatowej.

Na zakończenie dodam, że bezsprzecznym faktem jest, że to wójt dobiera sobie współpracowników, ale niech to będzie przejrzyste, bo w takiej przejrzystej gminie chcę żyć ja i zapewne większość tu mieszkających.

Michał Starnowski